Chcę, aby ten blog to było takie moje małe miejsce na ziemi. Gdzie mogę być sobą i robić to, co od lat uwielbiam: dzielić się wiedzą 😊
Ponieważ blogowanie siedzi we mnie już od dawna, a Wielopokoleniowi wykluwali się w mojej głowie przez dobre kilka lat, postanowiłem przyjąć sam dla siebie kilka zasad, których zamierzam się trzymać. Część z nich wynika z moich osobistych doświadczeń i zapatrywań, część przyjąłem jako własne z inspiracji moich bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów blogerów i podcasterów. Zanim zagłębisz się bardziej w temat, zapoznaj się z tymi Zasadami.
Zasady przyjęte na blogu:
1. To nie jest blog o mnie, to jest blog od Was, o Was i dla Was.
Noszę w sobie setki ludzkich historii, opinii i doświadczeń. Mam za sobą tysiące godzin szczerych rozmów o ważnych, życiowych sprawach i decyzjach – tym właśnie mam zamiar się podzielić. Nie wszystkie historie są dobre i pozytywne. Są za to prawdziwe i namacalne, a każda jest inna. Mam do nich wielki szacunek, dlatego że są przeżyte i autentyczne. Po prostu ludzkie. Dlatego nie będę pisał o amerykańskiej dreamstory, tylko normalnej rzeczywistości dostępnej każdemu z nas.
Mam zaszczyt i przyjemność pracować głównie z przedsiębiorcami i innymi ludźmi czynu, spotkałem na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy na różnych polach odnieśli sukcesy. Dlatego znajdziesz tu wiele pozytywnych przykładów i postaw. Mam nadzieję, że siła Wielopokoleniowych będzie płynąć właśnie z tego, aby pokazać dobre przykłady, dać szansę zbudować dobre praktyki w każdej rodzinie i firmie. Chcę, abyś na tym blogu dostrzegł samego siebie i Twoją rodzinę – właśnie jako WIELOPOKOLENIOWĄ. Abyś poszerzył perspektywę i podejmował lepsze decyzje, które podniosą jakość Twoich relacji i całego życia.
Na blogu znajdziesz wiele opisów sytuacji rodzinnych i biznesowych, cytatów oraz fragmentów przemyśleń wielu ludzi. Wszystkie wydarzyły się naprawdę – większość obserwowałem dziesiątki razy w różnych kontekstach i sytuacjach. Każdy jednak stanowi jedynie fikcję literacką – stworzoną na potrzeby bloga. Zostały zmienione w taki sposób, aby nie można było powiązać ich z konkretną osobą, rodziną czy firmą. W relacji z klientami obowiązuje mnie poufność, która rozciąga się także na twórczość blogową.
2. Na blogu nie ma doradztwa. To jedynie moje opinie.
Wiedz, że będą prawdziwe i szczere. Nie posiadam monopolu na wiedzę, a tym bardziej na mądrość. Nie mam gotowych recept, ani śmiałości mówić komukolwiek, co jest dobre, a co złe. Znajdziesz na Wielopokoleniowych mniej lub bardziej szczegółowe opisy wielu zagadnień prawnych, podatkowych czy finansowych, zastrzegam jednak, że to nie jest doradztwo: prawne, podatkowe, finansowe, czy jakiekolwiek inne. I nie możesz w ten sposób tych wypowiedzi traktować. Z kilku powodów. Wymienię najważniejsze:
- Doradztwo wymaga bezpośredniej relacji pomiędzy doradcą a klientem – konieczny jest szczery dialog i zadawanie pytań. Jeden szczegół potrafi zmienić obraz całej sytuacji.
- Doradca bierze odpowiedzialność za to co robi i jakie będą skutki jego doradztwa.
Tymczasem blog jest tylko blogiem, liczę, że dzięki niemu Twoje relacje z doradcami staną się lepsze. Moim celem jest popularyzować, a nie udzielać na blogu wiążących odpowiedzi.
3. Blogowa transparentność finansowa.
Sądzę, że tak będzie uczciwie. Prowadzę Wielopokoleniowych za własne pieniądze, w ramach należącej do mnie spółki Wielopokoleniowi sp. z o.o. Nie ukrywam, że blog jest elementem mojego pomysłu na biznes. Wielopokoleniowi sp. z o.o. stoi na czele Grupy Wielopokoleniowi, w ramach której działają już dwie spółki-córki: Kancelaria Sukcesyjna sp. z o.o., przez którą świadczę wyłącznie usługi doradztwa sukcesyjnego (nie jest sprzedawcą, ani pośrednikiem przy sprzedaży produktów finansowych) oraz Finanse Osobiste sp. z o.o., która prowadzi szkolenia z sukcesji dla branży finansowej oraz rozwija muliagencję ubezpieczeniową. Zadaniem tej spółki będzie dostarczenie rozwiązań finansowych zgodnie z moją własną filozofią pośrednictwa ubezpieczeniowego, o czym będę pisał sporo. Z czasem pojawią się kolejne spółki oraz produkty własne, np. szkolenia on-line i książki.
Obiecuję, że wszystkie treści sponsorowane będą zawierały informację, że to są treści płatne. Przyjmuję prostą zasadę: jeśli w danym wpisie czy innym materiale nie ma mowy o partnerach czy sponsorach – jest on udostępniany za darmo, staraniem wyłącznie moim, moich gości i współpracowników. Zachęcam do korzystania z usług oraz wsparcia wszystkich spółek w Grupie. Nie masz takiego obowiązku – to Twój wybór i Twoja odpowiedzialność, z jakiego rodzaju wsparcia merytorycznego będziesz chciał skorzystać.
4. Swobodny ton, luźna forma wypowiedzi.
Mam nadzieję, że się na to za mnie nie pogniewasz 😉 i pozwolisz, że blogowo przejdziemy na TY. Proponuję to dlatego, że poruszam tutaj tematy życiowo trudne, a prosty język ma ułatwić komunikację i rozważania o nich.
Postaram się nie nadużywać fachowego słownictwa, choć nie sposób będzie pisać np. o zapisie windykacyjnym, nie posługując się tym wyrażaniem (aby ułatwić Ci życie ułożyłem mój [link] Subiektywny Słownik Sukcesyjny).
5. Szanujmy się!
Proszę Cię o kulturę wypowiedzi oraz szacunek do pozostałych Czytelników. Przede wszystkim w komentarzach czy przy innych okazjach, kiedy będziesz chciał wypowiedzieć się na Wielopokoleniowych. Nie będę tolerował słów powszechnie uważanych za obelżywe albo nazbyt personalnych komentarzy. Wiem, że żyjemy w wolnym kraju, ale każda wolność ma swoje granice. Dokładnie tam, gdzie zaczyna się wonność i godność osobista innych osób. Dlatego – szanując własną godność osobistą oraz spokój sumienia – uprzedzam, że zastrzegam sobie prawo do interwencji. Oczywiście krytyka, najlepiej konstruktywna i merytoryczna, zawsze będzie mile widziana. Ale krytyka powinna być ad rem, a nie ad personam. Ma dotyczyć spraw, racji, poglądów, a nawet tzw. prawd podstawowych, jakkolwiek je rozumiemy. Ale nie ludzi i ich godności osobistej.
Uff… To chyba wszystkie zasady, które na teraz przychodzą mi do głowy. Sądzę, że warto opisać kilka rzeczy i moje do nich podejście. Będzie się do czego odnosić w razie wątpliwości 😊
Ciekaw jestem, co Ty na to? A także, jak – szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy z różnych stron wmawia się nam, że więcej nas dzieli, niż łączy – przyjmiesz Wielopokoleniowe idee? Że warto świadomie, razem oraz w zgodzie!
Do zobaczenia na Blogu!